Zarówno zamówieniowe dyrektywy UE, jak i polskie prawo zamówień publicznych (pzp) przewiduje szybkie tryby wyłaniania wykonawcy zamówienia publicznego. Czyli zamówienia potrzebnego pilnie, natychmiastowo, tu i teraz. W polskich warunkach są to przede wszystkim tryby zapytania o cenę i zamówienia z wolnej ręki.
Tymczasem już na samym początku epidemii Covid-19 w Polsce zdecydowano się na szerokie wyłączenie stosowania prawa zamówień publicznych – 8 marca 2020 r. weszła w życie tzw. specustawa o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem Covid-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych (DzU 2020 poz. 374). Jej słynny i chyba znany już niemal przez każdego widza programów informacyjnych art. 6 stanowi, że do zamówień na dostawy (po poprawce definicji) i usługi niezbędne do przeciwdziałania Covid-19 nie stosuje się przepisów pzp. Wyłączenie działa, jeżeli zachodzi wysokie prawdopodobieństwo szybkiego i niekontrolowanego rozprzestrzeniania się choroby lub jeżeli wymaga tego ochrona zdrowia publicznego. Jest to niezależne od wartości zamówień. Wprowadzono też wyłączenia podmiotowe, np. dla Banku Gospodarstwa Krajowego czy Polskiego Funduszu Rozwoju.
Konieczność wyłączenia stosowania pzp z uwagi na Covid-19 popierał sam Urząd Zamówień Publicznych, w aktualnościach na stronie internetowej, komentując następująco: „Wszyscy zmagamy się ze skutkami postępującej pandemii koronawirusa. Rozprzestrzenianie się wirusa powoduje konieczność podjęcia szybkich działań zmierzających do ochrony zdrowia publicznego".
Zachęcamy do zapoznania się z pełną publikacją!