Sprawa w której zapadł wyrok dotyczyła Pana Barbulescu, obywatela Rumunii, który utworzył konto na Yahoo Messenger w celu komunikacji z klientami firmy w której był zatrudniony. W lipcu 2013 r. jego szefowie przedstawili mu transkrypcje obejmującą jego rozmowy z ostatniego tygodnia, gdzie komunikował się ze swoim bratem oraz narzeczoną w sprawach prywatnych. W konsekwencji powyższego, został zwolniony
z pracy.
Pan Barbulescu wniósł sprawę do sądu. Rumuńskie sądy orzekły, że firma, która go zwolniła, nie naruszyła prawa bo wcześniej poinformowała wszystkich zatrudnionych o zasadach panujących w firmie, w tym o zakazie korzystania z komputera i Internetu
w celach prywatnych.
W styczniu 2016 r. Trybunał orzekł, że pracodawcy mają prawo zapoznawać się z rozmowami prowadzonymi przez pracownika za pośrednictwem służbowego sprzętu celu zapewnienia dyscypliny pracy. W komentowanym wyroku sąd wycofał się z tak jednoznacznego stwierdzenia uznając, że prawo do prywatności Pana Barbulescu zostało naruszone. Trybunał wskazał, że pracownik nie był z wyprzedzeniem dostatecznie poinformowany o zakresie i sposobie prowadzenia przez pracodawcę monitoringu oraz nie był poinformowany o dostępnie pracodawcy do treści rozmów prowadzonych na służbowym komputerze.